Gdy byłam mała skrycie marzyłam o posiadaniu "serduszkowej" gofrownicy. Doskonale pamiętam jeden stary egzemplarz żeliwnej gofrownicy, który leżał gdzieś w kuchennej szafce i nigdy nie był używany (D., mamy go jeszcze gdzieś? 🙂 ).
Moje małe marzenia mają to do siebie, że spełniają się zupełnie niespodziewanie, czasami po wielu latach. Gdy w grudniu w prezencie dostałam serduszkową gofrownicę na prąd, cieszyłam się jak dziecko 🙂 Dziś przyszedł czas, by ją wypróbować.
Do gofrów nie dodałam proszku do pieczenia, więc wyszły dość cienkie, ale przepyszne. Z waniliową nutą, dodatkiem kremu orzechowo-czekoladowego (o którym więcej piszę pod koniec wpisu) i z malinami. Najlepsze gofry, jakie jadłam!
Gofry z kremem orzechowo-czekoladowym i malinami
(porcja na 2 osoby)
- 1 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia (opcjonalnie)
- szczypta soli
- 1 łyżka cukru pudru
- kilka kropel ekstraktu z wanilii
- 2 jaja
- 1/2 szklanki oleju
- 1szklanka mleka
Jajka wbić do miski, dodać mleko, olej, sól, cukier i ekstrakt z wanilii. Dodać mąkę (i proszek do pieczenia, jeśli lubimy bardziej puszyste gofry, ja pominęłam ten składnik). Wszystkie składniki krótko zmiksować, odstawić na 10-15 minut.
Na dobrze rozgrzaną gofrownicę wlewać porcje ciasta (po ok. 1 chochli), można rozprowadzić ciasto łyżką po gofrownicy, ale nie jest to konieczne. Zamknąć pokrywę i piec gofry, aż będą rumiane - ja piekłam na najwyższej mocy ok. 3 minuty (moja gofrownica została kupiona w jednym z supermarketów, ma moc 1200 W, gofry nie wychodzą mocno chrupiące, ale dzięki regulacji mocy ładnie się rumienią i są smaczne).
Upieczone gofry układać na kratce (gdy odłożymy je na talerz zwilgotnieją i zmiękną).
Przed podaniem posmarować gofry kremem czekoladowo-orzechowym* (w temperaturze pokojowej, wtedy lepiej się rozsmarowuje) i ozdobić malinami (lub innymi ulubionymi owocami).
* Nowa odsłona kremu orzechowo-czekoladowego i czekoladowego Terravita bez tłuszczu palmowego i z naturalną wanilią, zamiast waniliny. Spróbowałam obu smaków i pozytywnie się zaskoczyłam - fajna konsystencja i mocno czekoladowy smak, dobrze się rozsmarowuje na placuszkach i gofrach (jeśli jest w temperaturze pokojowej), ładnie się błyszczy. Nadaje się także jako dodatek do kremów do ciast i tortów